Ludność wołoska w Salonikach XVIII-XX w.
Pod
koniec XVIII wieku Saloniki były ważnym miejscem na szlakach migracyjnych Wołochów
z Moskopola. Większość przybyszów nie odnalazła się jednak na stałe w mieście
ze względu na silną konkurencję ekonomiczną ze strony miejscowych żydów i
chrześcijan. Na początku XIX stulecia (1805-1815) nastąpiła intensyfikacja
migracji wołoskiej z obszaru Olimpu i Tesalii w kierunku miasta oraz okolic, w
związku z załamaniem gospodarki, rozbojami i niepokojami politycznymi. Ludność
wiejska, wołoska i grecka, chroniła się w Salonikach przed najazdami Alego
paszy. Jak relacjonował podróżnik Henry Holland (1812-1813), ówcześnie w
mieście żyło około 2 tysięcy „greckich” rodzin, przeważnie utrzymujących się z
handlu. W 1813 r. odnotowano napływ około 1500 uzbrojonych
chrześcijan-armatolików spod Olimpu i Macedonii zachodniej. Znaleźli oni
schronienie u paszy Serres Ismaila beja i jego syna, naczelnika Salonik
Giousufa - konkurentów Alego paszy. Część uciekinierów osadzono w mieście,
gdzie zasilili miejscowe oddziały obronne. Pozostali osadnicy byli kierowani do
osad położonych w północnej części Półwyspu Chalcydyckiego (Chalkidiki)
i do Kalamarii, gdzie tak jak w Salonikach mieli bronić miasta przed oddziałami
Alego paszy. Wołosi pojawili się wówczas m.in. w miejscowości Asvestohori na
Chalkidiki. Postacią związaną z tym okresem był działacz greckiego ruchu
narodowego Ioannis Farmakis, pochodzący z wołoskiej osady w Pindosie, Vlasti.
Wraz z innym Wołochem Dimitriosem Ypatro z Metsowa organizował on w Salonikach
struktury Stowarzyszenia Przyjaciół (Filiki Etairea). Wśród
Wołochów, którzy na początku XIX wieku odnieśli w mieście sukces ekonomiczny
należy odnotować Mihaila Tositsę (1789-1856) Przybył on do Salonik z Metsowa w
wieku 10 lat (1797 r.). Zatrudniony jako uczeń w pracowni futrzarskiej, zdobywał
kontakty i odkładał pieniądze na własną działalność. We współpracy z rodziną
założył własną pracownię, sprowadzając trzech braci, Nikolaosa, Konstantinosa i
Theodorosa. Theodoros został wkrótce wysłany do Egiptu, gdzie dbał o
dystrybucję futer produkowanych w Salonikach. Szybko zdobył tam zaufanie
miejscowego władcy Muhammada Alego. Sam M. Tossitsa, związany zresztą ze Stowarzyszeniem
Przyjaciół, w 1820 roku także przesiedlił się do Egiptu. W latach 50. XIX
wieku osiadł w Atenach, zyskując powszechne uznanie z racji działalności
biznesowej i dobroczynnej.
Zgodnie z danymi z
osmańskiego spisu ludności miasta (mężczyzn) z 1835 roku, miasto zamieszkiwało
ogółem 12 750 osób. Najwięcej (44,55%) stanowiła ludność żydowska,
muzułmanie (33,76%) i chrześcijanie (21,69%). Grecko-prawosławna społeczność liczyła
1 277 mężczyzn, przy czym sporą jej część stanowili przybysze lub ich
potomkowie, którzy pojawili się w mieście po wybuchu greckiego powstania
narodowego w 1821 roku. Zdaniem niektórych badaczy, stanowili oni blisko 35
procent członków społeczności chrześcijańskiej. Na podstawie ówczesnej
dokumentacji trudno określić miejsce pochodzenia poszczególnych rodzin lub
osób, ale zdaniem historyków w latach 30. XIX w samym mieście mogło mieszkać co
najmniej 130 mężczyzn pochodzenia wołoskiego. Z pewnością Wołochów w Salonikach
było więcej, ze szczątkowych informacji wynika, że w mieście mieszkało np. 69
osadników wołoskich z masywu Olimpu, przeważnie z (Megali) Livadi. O
przybyszach wołoskiego pochodzenia pisano także w kontekście osób przybywających
z Janiny, Trikali, Zagoria, Larisy, Elassony, Siatisty, Eratyry, Pyrgous
(Kartica), Seli, Naoussy, Werii, Serres czy Katerini. Zdaniem A. Kokoudisa,
mogli oni stanowić nawet ponad 220 osób, czyli około 1/5 wszystkich napływowych
chrześcijan w Salonikach. Oczywiście Wołosi byli reprezentowani także wśród
zasiedziałej ludności miasta. Należy podkreślić, że ludność wołoska, zwłaszcza
pochodząca z osad charakteryzujących się przemieszaniem etnicznym i posługująca
się językiem greckim, nie stanowiła wyrazistej kulturowo i ekonomicznie grupy.
Ujmowano ich jako romeiki i najczęściej wiązano z Grekami.
Jak relacjonował
na początku XIX wieku O.W.M. Leake (1806), stałym elementem targów odbywających
się w Salonikach były wyroby z wełny, pochodzące w wołoskich wiosek w masywie
Olimpu. Pośrednicy w handlu, wołoskie rodziny pochodzące z osady Kalarites,
wykorzystywały port w Salonikach do przesyłania produktów spod Olimpu do Egiptu
bądź Wenecji. Obecność wołoskich wytwórców była widoczna zwłaszcza na salonickim
targu Vardariou, gdzie sprzedawano owczą wełnę i odzież wełnianą. Stały
kontakt ekonomiczny z Salonikami utrzymywali zwłaszcza wytwórcy z Livadi. Z tej
miejscowości pochodziły także siedliska wykorzystywane przez rodziny wołoskie w
północnej części Chalkidiki, na wzgórzach Chortiatis w rejonie Kalamarii. Więzi
ekonomiczne utrzymywały się także pomiędzy miastem a Wołochami, którzy parali
się hodowlą i wypasem zwierząt. Pod Salonikami pojawiali się wołoscy pasterze
spod Olimpu, ale i rodziny arwanitowołoskie z centralnej Macedonii, Grammos,
Vermio czy Paiko. Oprócz owiec w stadach było dużo mułów, które wykorzystywano
do celów transportowych i handlowych, lokalnie oraz regionalnie. Wołosi byli w
XIX wieku ważnymi dostawcami mięsa do Salonik. Handel jagnięciną, pochodzącą ze
stad wołoskich, koncentrował się na jednym z największych targów w mieście, Kapani.
Wiele rodzin wołoskich zyskało możliwość działalności ekonomicznej także w
ośrodkach satelickich, począwszy od Macedonii centralnej po Chalkidiki.
Wszędzie tam funkcjonowały osady z Wołochami.
W drugiej połowie
XIX wieku w oparciu o Saloniki rozwinęły się silne firmy rodzinne handlujące
tytoniem, kontrolowane przez rodziny z Kleisoury czy Nymfeio (Sossidi, Liatsi,
Misiou, Nikou, Kiki, Tornivouka). Prowadziły one interesy na rynku regionalnym
(Serres, Janitsa, Drama, Kawala, Ksanthi), w Stambule, a nawet w Egipcie.
Przykładowo, rodzina Mpoutari, pochodząca z Nymfaio, zajmowała się w Salonikach
działalnością finansową i pośredniczyła w handlu nieruchomościami. Wśród
przedsiębiorców i kupców o wołoskich korzeniach, aktywnych w Salonikach i
okolicach na przełomie XIX i XX wieku,
wymienia się przybyszów z Kruszewa (Mihailveis, Kovtsintaris), Nymfaio
(Oikonomou), Veles (Tsikardekos), Bitoli (Papazoglou). Aktywizacja ekonomiczna
migrantów wołoskiego pochodzenia przebiegała jednak w powiązaniu z procesem
integrowania się ze społecznością greckojęzyczną. Społeczność wołoska, wespół z
prawosławnymi Albańczykami (Arwanitami), szybko stapiała się z Grekami,
przejmując ich kulturę i język.
Najstarsi wzmiankowani w źródłach przybysze
wołoskiego pochodzenia, prawdopodobnie pochodzący z Livadi, osiedlili się przede wszystkim w
dzielnicy Agios Atanasios. Mieszkali tam również wołoscy prawdopodobnie
migranci z Kruszewa i Bitoli. Szacuje się, że około połowa wszystkich Wołochów
przebywających w mieście w XIX wieku mieszkała właśnie w tym miejscu. Pozostali
byli rozsiani po całych Salonikach, osiedlali się w dzielnicach Agios
Nikolaos, Agios Ypatios, Mitropoleos czy Monis Lagou.
Ludność ta parała się różnymi zajęciami. Byli wśród nich felczerzy, piekarze,
osoby prowadzące tawerny, sklepikarze i krawcy. Miasto wymuszało na osadnikach
dużą elastyczność zawodową, dlatego przedstawiciele poszczególnych pokoleń często
wykonywali inne prace niż ich rodzice. W drugiej połowie XIX wieku Saloniki
przyciągnęły kolejne fale Wołochów-migrantów. Do prężnie rozwijającego się
miasta przybywała ludność z ziem macedońskich, ogarniętych niepokojami
politycznymi. I tak, wielu wołoskich mieszkańców Kruszewa przybyło do Salonik w
następstwie krwawego powstania z 1903 roku, które doprowadziło praktycznie do
zaniku środowiska wołoskiego w tej miejscowości. Pod koniec lat 80. XIX w.
miasto stało się głównym celem migracji wołoskich rodzin z Kleisoury, w
następstwie upadku ekonomicznego tej osady. Najznamienitsze rody, już wcześniej
współpracujące z rodzinami greckimi, uciekały około 1886 roku przed bandami
rozbójniczymi i prześladowaniami władz, które nastąpiły po dekonspiracji
miejscowych struktur powstańczych. Przybysze znaleźli oparcie w handlu
detalicznym i hurtowym oraz rzemiośle. O znaczeniu Salonik dla interesów
migrantów z Kleisoury świadczyło to, że w 1908 roku przedstawiciele kolonii ze
Stambułu postanowili opuścić stolicę i zamieszkać nad Zatoką Teramejską. Wśród osób
związanych z Kleisourą, a żyjących w drugiej połowie XIX wieku w Salonikach
należy wymienić np. Simosa Simottasa z synem, którzy wzbogacili się na
handlu tkaninami. Z kolei Georgios Tornivoukas zarabiał na handlu tytoniem z
Macedonii. Był on synem Konstantinosa Tornivoukasa - właściciela ekskluzywnego
hotelu o nazwie Olympion Palace (następnie Mediterranian Palace),
stojącego na reprezentacyjnym nabrzeżu miasta.
Wołosi z Salonik, którzy
zdołali awansować w środowiskach intelektualnych i społecznych miasta byli
zwykle identyfikowani z Grekami. Nierzadko dwujęzyczni, uczestniczyli w
systemie powiązań społeczno-ekonomicznych, gdzie silną pozycję miały rodziny
greckie i grecka kultura. Kształcenie młodzieży z aspirujących rodów wołoskich
odbywało się wyłącznie w szkołach greckich. Odnotowywano liczne małżeństwa
mieszane. Jak relacjonował M.E. Picot (1875), Wołosi w Salonikach byli „bardzo
zhellenizowani”, z kolei G. Weigand (1889) uważał, że członkowie greckojęzycznej
wspólnoty mieszkańców miasta w znacznej mierze mieli korzenie wołoskie. Z analizy
spisu uznanych i wpływowych osób zamieszkujących Saloniki, sporządzonego na
zlecenie metropolity Salonik w 1913 r. wynika, że nawet ¼ tamtejszych elit
mogła legitymować się korzeniami wołoskimi. Trudno jednak wskazać jednoznacznie
osoby lub rodziny, które przyznawały się do wołoskiego pochodzenia bądź
kontynuowały tradycje wołoskie. Zdaniem A. Koukoudisa, wołoskie korzenie miało
co najmniej siedem spośród dziewiętnastu rodzin, znaczących dla
greckojęzycznej, prawosławnej wspólnoty w mieście. W grupie tej wymienia on rody
Zanna, Kavtatzoglou, Mihailvei, Paikou, Papageorgiou, Tatti, Hatzikosta. Wśród
znanych osób prawdopodobnie o wołoskich korzeniach, związanych z życiem
kulturalnym Salonik na przełomie XIX i XX wieku wspomina się m.in. filologa i
geografa Margaritisa Dimitsasa (1830-1903), który od 1865 roku kierował grecką
szkołą powszechną, a później gimnazjum. Pod jego dyrekcją placówka była
uznawana za jedną z najlepszych greckojęzycznych szkół w Macedonii. Z
miejscowości Krania (rejon Olimpu) pochodziła natomiast rodzina Sofoklesa
Garpolasa - założyciela i wydawcy greckojęzycznej gazety „Ermis” (1875),
ukazującej się dwa razy w tygodniu. S. Garpolas był obywatelem greckim, w mieście
zamieszkał w 1850 roku. W 1881 r. jego gazeta, uznawana za najpopularniejszy
wśród Greków z Salonik tytuł prasowy, zmieniła nazwę na „Faros tis Makedonias”,
a w 1889 r. na „Faros tis Thessalonikis”. W działalności wydawniczej
uczestniczyli także jego synowie, Nikos i Alekos Garpolas, wydawcy czasopisma
„Syntagma” (1908) i „Makedonia” (1911). Redaktor drugiego czasopisma, także
pochodzenia wołoskiego, Konstantinos Vellidi, pochodził z rejonu Greweny
(Deskati, Vlaholivado). Wiadomo, że wołoskie pochodzenie (z Vlaholivado) miał także
jeden z burmistrzów Salonik (1922-1926), Petros Syndikas. W Salonikach skupiła
się również elita ludności wołoskiej i greckiej z rejonu Monastyru/Bitoli (w
Grecji określanego mianem Pelagonii), który po wojnach bałkańskich został
przyłączony do Serbii. Były to głównie greckojęzyczne rodziny przemysłowców,
inteligencja, lekarze. Z inicjatywy tego środowiska w 1913 roku założono
stowarzyszenie o nazwie „Przetrwanie” (gr. Σύλλογος Μοναστηριωτών
και των Πέριξ "Η Καρτερία"). Celem była pomoc greckim
mieszkańcom Pelagonii. Największy zasięg migracja tej ludności do Grecji,
szczególnie w kierunku Salonik, osiągnęła w latach 1916-1918, w następstwie
bułgarskiej okupacji Pelagonii. Stowarzyszenie współpracowało z organizacją ELPIS,
działającą we Florinie. Starano się pomagać osobom, które chciały opuścić
okupowane terytorium. Nie chodziło tylko o Wołochów, choć wedle różnych
szacunków mieli oni stanowić 1/3 wszystkich mieszkańców Pelagonii. Szukano dla
nich mieszkań, pomagano w formalnościach biurokratycznych.